niedziela, 10 lutego 2013

Rozmowa z...


Mam do Was ogromną prośbę.
Będę tu publikować wypowiedzi i subiektywne opinie różnych osób, ponieważ chcę spojrzeć na problem z różnych stron.
Jeśli nie zgadzacie się z jakąś wypowiedzią lub macie własne, odmienne zdanie to zapraszam do dyskusji -taki jest zamysł tego bloga.
Jednak zastanówcie się chwilę, czy Wasza krytyka ma odpowiednie podłoże, czy jest konstruktywna i nikogo personalnie nie dotyka.
Nie uznaję złośliwego trollowania i bezpodstawnego krytykowania, więc szanujmy się wzajemnie.



A teraz rozmowa z Anną Dominiką Sikorą-coachem i przedsiębiorcą (sprzedaż i marketing) o tym, że się boimy i brakuje nam wiary w siebie;)

(Po krótkiej wymianie uprzejmości, formalności i przejściu na"Ty")

(Ja)Na swojej drodze spotkałaś wielu młodych ludzi poszukujących pracy.
Jakie cechy według Ciebie, decydują o sukcesie na rozmowie kwalifikacyjnej?

(Anna)Pewność siebie, to podstawa. Co przez nią rozumiem?
To, że ktoś potrafi być nieszablonowy, wyróżniać się z tłumu i jest z tego dumny. 
Oczywiście wyróżnianie się, to nie przyjście na rozmowę w jeansach i ostentacyjne żucie gumy.
To wiara w siebie i swoje możliwości.
Kolejna rzecz, to upór połączony z wytrwałością. 
Wiadomo, że czy masz doświadczenie czy nie, i tak, wszystkiego musisz się nauczyć od nowa, 
bo każda firma jest inna, i każda nawet jeśli produkt lub usługę ma podobną, ma pewien styl, inną politykę i strategię. 
Ważne jest dla mnie, kiedy ludzie wiedzą czego chcą. 
To się zazębia z poczuciem własnej wartości, czyli z pewnością siebie. jeśli wie, czego chce, to też wie, co jest wart.

A co sprawia, że kandydat na pracownika nie ma u Ciebie szans?

Nie znoszę ludzi, którzy są niezorganizowani, którzy nie potrafią myśleć w kierunku uproszczania i ułatwiania sobie życia, i nie ma w moim zespole miejsca dla osób, które nie wiedzą, co to jest empatia.
Bez empatii ciężko pracować w zespole, ciężko zrozumieć klienta i sprawić, by był zadowolony, a wręcz zakochany.

Na co zwracasz szczególną uwagę, patrząc na CV kandydata?

Patrzę na jego hobby ( czy jest prawdziwe, czy przepisane, jak reszta), na to czy idzie w jakimś konkretnym kierunku, np. jakieś dodatkowe szkolenia, i nie obchodzi mnie kto podpisał certyfikat, a to, czego ten człowiek próbował się nauczyć.
Na spotkaniu pytam o cele, i dlaczego to wybrał, co zamierza. 
Jeśli nie wie, kim chce być i co chce mieć, co robić za kilka lat, to spodziewam się też, że trzeba go będzie niańczyć, a tego nie lubię.

Po jednej rozmowie ciężko określić, czy dany kandydat jest tym właściwym.
Jak więc, można popaść w Twoją niełaskę?

Zdarzają się tylko 2 sytuacje, kiedy komuś dziękuję. 
Jeśli łamie politykę etyki, i rażąco działa na niekorzyść zespołu, lub, w ogóle nie biorę ludzi, którzy są: mądrzejsi od wszystkich, mają lęk w oczach, boją się odpowiedzialności, nie wierzą we własne siły i możliwości ( bo nawet jak ktoś jest zdolny, i nie wierzy w siebie, to nie wyciśniesz z niego wiele).


W zależności od branży i stanowiska, wymogi wobec kandydatów mogą się znacznie różnić.
Mimo to, chyba zgodzicie się ze mną, że pewność siebie i gotowość do wzięcia odpowiedzialności za wykonywaną pracę są kluczowe.
Po raz kolejny polecam czytanie książek, szczególnie tych traktujących o rozwoju osobistym.
Wiedza, którą dzięki nim zdobędziemy, przyda nam się w każdej pracy:)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz