Kryzys jest ostatnio bardzo modnym słowem i to w różnych kontekstach. Odkąd marki wyszły naprzeciw klientom, regularnie słyszy się o mniejszych czy większych kryzysach w świecie mediów społecznościowych.
Czy jednak szum wokół często komentowanej przez ostatnie dni reklamy konwentu "Pyrkon", można rozpatrywać w kategorii kryzysu?
Dla tych, którzy nie znają tematu, odsyłam do omawianego spotu
https://www.youtube.com/watch?v=_Nv2KEE_RkQ
Nie chcę wypowiadać się na temat samej reklamy, czy jest seksistowska, czy nie, jeśli ktoś naprawdę poczuł się zgorszony, to zamiast pisać niewybredne komentarze na facebooku czy youtube, niech zgłosi ją do Komisji Etyki Reklamy.
A teraz po trochu o dwóch stronach medalu :
wtorek, 18 marca 2014
środa, 12 marca 2014
Dobre rady z Hollywood
Will Smith powiedział kiedyś słowa, które chętnie cytowane są przez wielu ludzi i w różnych kontekstach:
Powrót do żywych
Blog jakich wiele. Po kilku postach cisza. Przez prawie rok. Tłumaczenia typu "brak czasu" są zgodne z prawdą, ale nie oddają sedna sprawy. "Brak motywacji", to też prawda.
Przez ten rok jednak, zmieniło się bardzo wiele. Jeśli powiem, że czuję się inną osobą, nie minę się z prawdą.
Teraz patrzę na to z lekkim dystansem. Pierwsze próby wyrażenia swojej frustracji, ograniczona ilość zapału i zwyczajna obawa przed krytyką. Trochę walka z wiatrakami, tymi prawdziwymi i wyimaginowanymi.
Przez ten rok jednak, zmieniło się bardzo wiele. Jeśli powiem, że czuję się inną osobą, nie minę się z prawdą.
Teraz patrzę na to z lekkim dystansem. Pierwsze próby wyrażenia swojej frustracji, ograniczona ilość zapału i zwyczajna obawa przed krytyką. Trochę walka z wiatrakami, tymi prawdziwymi i wyimaginowanymi.
Subskrybuj:
Posty (Atom)