piątek, 4 lipca 2014

Kiedy cel staje się celem


Co łączy książki motywacyjne, biznesowe i traktujące o rozwoju osobistym? Pewnie kilka wspólnych cech by się znalazło, ale mnie uderzyła jedna, która przewija się w nich wszystkich.

środa, 9 kwietnia 2014

Oceniają Cię "po okładce"? Zhakuj ich.


"Jak Cię widzą, tak Cię piszą", stwierdzenie to, jest wręcz nie do obalenia, a nasze atawistyczne skłonności każą nam postępować zgodnie z tą regułą. Chcesz wiedzieć jak wyglądać i zachowywać się, aby zdobyć pracę i być uważanym za człowieka sukcesu? Poniższe grafiki ponoć odpowiadają na te pytania.
Nie gwarantuję Ci spektakularnego sukcesu, jeśli tylko będziesz się stosować do tych rad, ale przyznam, że jako ciekawostka są warte zerknięcia :) .

wtorek, 18 marca 2014

Skandal z Pyrkonem w tle, czyli "Jak Cię widzą, tak Cię piszą", czy "nieważne jak o Tobie mówią, ważne żeby mówili"?

Kryzys jest ostatnio bardzo modnym słowem i to w różnych kontekstach. Odkąd marki wyszły naprzeciw klientom, regularnie słyszy się o mniejszych czy większych kryzysach w  świecie mediów społecznościowych.

Czy jednak szum wokół często komentowanej przez ostatnie dni reklamy konwentu "Pyrkon", można rozpatrywać w kategorii kryzysu?

Dla tych, którzy nie znają tematu, odsyłam do omawianego spotu
https://www.youtube.com/watch?v=_Nv2KEE_RkQ

Nie chcę wypowiadać się na temat samej reklamy, czy jest seksistowska, czy nie, jeśli ktoś naprawdę poczuł się zgorszony, to zamiast pisać niewybredne komentarze na facebooku czy youtube, niech zgłosi ją do Komisji Etyki Reklamy.


A teraz po trochu o dwóch stronach medalu :

środa, 12 marca 2014

Dobre rady z Hollywood

Will Smith powiedział kiedyś słowa, które chętnie cytowane są przez wielu ludzi i w różnych kontekstach:

Powrót do żywych

Blog jakich wiele. Po kilku postach cisza. Przez prawie rok. Tłumaczenia typu "brak czasu" są zgodne z prawdą, ale nie oddają sedna sprawy. "Brak motywacji", to też prawda.

Przez ten rok jednak, zmieniło się bardzo wiele. Jeśli powiem, że czuję się inną osobą, nie minę się z prawdą.
Teraz patrzę na to z lekkim dystansem. Pierwsze próby wyrażenia swojej frustracji, ograniczona ilość zapału i zwyczajna obawa przed krytyką. Trochę walka z wiatrakami, tymi prawdziwymi i wyimaginowanymi.