poniedziałek, 8 kwietnia 2013

Dobry tytuł to podstawa ;)



Zarzucono mi, że tytuły moich postów nie są chwytliwe...
No nie są :)
Zalatuje mi to trochę tym, o czym mówił Paweł Tkaczyk w tekście :"Jeśli kochasz to, co robisz, nie waż się tego sprzedawać".
Może to trochę naciągane porównanie, ale mój blog nie jest towarem który chcę sprzedać, a jedynie wycinkiem moich przemyśleń, jestem z nim związana emocjonalnie i na szczęście nie muszę zarabiać nim na chleb:)

Jednak o chwytliwych tytułach słów kilka napiszę.
Lekka, błyskotliwa publikacja, która ostatnio wpadła mi w ręce, czyli "Hiperswazja"Jakuba Woźniaka, posłuży mi w tym poście za bibliografię.

niedziela, 24 marca 2013

walka o procent



Zbliża się czas rozliczeń PIT-ów, więc jak co roku jesteśmy bombardowani prośbami o oddanie jednego procenta naszego podatku.

Billboardy, ulotki, spoty reklamowe.
Biedne, chore dzieci, proszące o pomoc.
Czy to jeszcze działa?
Czy zrobiliśmy się odporni na patrzące na nas zewsząd smutne buźki?

Stworzenie skutecznej kampanii społecznej to nie lada wyzwanie, a marketingowcy prześcigają się w kreacjach i epatowaniu emocjami.

Temat ten, utkwił mi ostatnio w głowie, głównie przez poniższy spot:

piątek, 15 marca 2013

notka rekreacyjna :)




Z powodu natłoku zajęć, nie mam czasu dopracować mojego wywiadu, który docelowo ma się tu pojawić, ale praca jest w toku.
W międzyczasie daję znak życia i wrzucam rekreacyjną notkę, enjoy (i byle do wiosny:)

Na początek - złote rady mojego szefa dotyczące poszukiwania pracy (nie mogłam się powstrzymać;)
Z życia wzięte.

wtorek, 26 lutego 2013

Kreatywność poszukiwana


Uwaga!
Poniższy tekst zawiera sporo subiektywnego narzekania oraz patetyczno - banalne slogany, więc czytasz na własną odpowiedzialność - zażaleń nie przyjmuję.

wtorek, 12 lutego 2013

Facebook prawdę Ci powie...(?)



Dużo mówi się, na temat wizerunku marki/firmy w sieci.

Jako potencjalni pracownicy, też jesteśmy "produktem"dla rynku pracy (choć nieco wadliwym przez kulawy system edukacji...).
Z tego wynika, że My również możemy kreować swój wizerunek, szczególnie w internecie.

niedziela, 10 lutego 2013

Rozmowa z...


Mam do Was ogromną prośbę.
Będę tu publikować wypowiedzi i subiektywne opinie różnych osób, ponieważ chcę spojrzeć na problem z różnych stron.
Jeśli nie zgadzacie się z jakąś wypowiedzią lub macie własne, odmienne zdanie to zapraszam do dyskusji -taki jest zamysł tego bloga.
Jednak zastanówcie się chwilę, czy Wasza krytyka ma odpowiednie podłoże, czy jest konstruktywna i nikogo personalnie nie dotyka.
Nie uznaję złośliwego trollowania i bezpodstawnego krytykowania, więc szanujmy się wzajemnie.

sobota, 9 lutego 2013

kursy/szkolenia


Kiedy jesteśmy studentami na pełen etat a na weekendy jak na złość w branży pracy nie ma, warto przyoblec w coś swoje CV.
Z premedytacją mówię o szkoleniach jak o życiorysowym stroiku, ponieważ te darmowe, ogólnie dostępne (np. organizowane przez Uczelnię), zbyt wiele wiedzy nie przysparzają. Przez 1,5 h ciężko zostać menadżerem projektu.
Spotkałam się też ze stwierdzeniem, że szkolenia są dla zbyt ambitnych studentów i lepiej pójść na piwko, zamiast zgrywać ważniaka, ale stwierdzenie to, każdy będzie mógł zweryfikować indywidualnie po skończeniu studiów.Ciekawe jaki będzie bilans.

głową w mur, czyli teoria spotyka praktykę


Klient nasz Pan???

Przyznam szczerze, że mój staż zawodowy nie jest imponujący, dlatego ciągle boli mnie konfrontacja teorii z rzeczywistością.

Zawsze powtarzali nam, że klient nasz pan, że mamy dbać o to, żeby było mu cudownie, wspaniale i żeby nie kopnął nas w tyłek po zakupie jednego naszego produktu. Tak więc, z klientem jak z jajkiem bo bez niego nie byłoby nas, dopieszczajmy go i spełniajmy jego zachcianki.
W porządku.
Ideologicznie się nawet zgodzę, tylko czasy się zmieniły, a tego Panowie Wielcy Profesorowie chyba nie zauważyli...

piątek, 8 lutego 2013

kto czyta nie błądzi



Książki.
Jedni je kochają, inni omijają z daleka, ale prawda jest taka, że bez nich kariery nie zrobimy.

Jest kilka takich tytułów, które silnie wpłynęły na moje życie i postrzeganie rzeczywistości (głównie tej branżowej), więc wymienię tu niektóre z nich, wszystkie gorąco polecam.
Warto postanowić sobie, że będziemy czytać choć jedną, branżową książkę w miesiącu.
Niektóre z nich są naprawdę niewielkie a niosą z dobą dużo treści.
Dzięki czytnikom ebooków, książki zajmują teraz mało miejsca i możemy nosić przy sobie nawet najgrubsze tomiszcze, bez szkody dla stawów^^
Przekonałam się też do audiobooków, wbrew pozorom świetnie ćwiczy się w słuchawkach z kursem NLP na taśmie, przyjemne z pożytecznym;)

bądź na bieżąco


Na początku studiów, namawiali nas do czytania "fachowych"publikacji, ale jakoś nigdy się nie składało.
Przyszedł w końcu takich czas, że trzeba było przysiąść i ugryźć problem.
Okazało się, że nie taki diabeł straszny, a większość portali publikuje o wiele lepsze teksty, niż standardowe publikacje naukowe, szczególnie jeśli chodzi o marketing.
Ze swojej strony, chciałabym polecić kilka adresów, które dla mnie osobiście, okazały się przydatne, a teraz nie umiem bez nich żyć.
Większość to linki do profili facebookowych, bo są wygodniejsze niż RSSy.

3,2,1 start!

Magister Zarządzania.Mniam.Splendor i sława.

Wchodzisz do pierwszej z brzegu firmy, machasz dyplomem i z uśmiechem rozsiadasz się w czekającym na Ciebie fotelu szefa...pamiętaj jeszcze o powitaniu wszystkich pracowników uściskiem dłoni, tak wielu menadżerów, zapomina o odpowiedniej motywacji pracowników.

Brzmi jak fragment powieści sf, albo...wyobrażenie studenta, który dostał się na zarządzanie.