niedziela, 24 marca 2013

walka o procent



Zbliża się czas rozliczeń PIT-ów, więc jak co roku jesteśmy bombardowani prośbami o oddanie jednego procenta naszego podatku.

Billboardy, ulotki, spoty reklamowe.
Biedne, chore dzieci, proszące o pomoc.
Czy to jeszcze działa?
Czy zrobiliśmy się odporni na patrzące na nas zewsząd smutne buźki?

Stworzenie skutecznej kampanii społecznej to nie lada wyzwanie, a marketingowcy prześcigają się w kreacjach i epatowaniu emocjami.

Temat ten, utkwił mi ostatnio w głowie, głównie przez poniższy spot:







Nie chodzi tu o to, że popieram tę fundację, bo szczerze mówiąc, nie wiem nic na jej temat i nie chcę nikogo reklamować.
Nasuwa się jednak pytanie, czy tego typu kampanie powstają dlatego, że skuteczność wyciskaczy łez się zmniejszyła i trzeba szukać alternatyw?

Na bilbordach możemy oglądać popularną ostatnio kampanię "ta reklama jest zrobiona dla pieniędzy"


To też inne, bardziej bezpośrednie podejście do tematu.
Ma ono wzbudzić większą wiarygodność poprzez "manipulowanie"szczerością.
Mamy więc litość i szczerość, a ja widzę również pewien rodzaj desperacji, który rodzi taką bezpośredniość.


Według badań wynika, że najskuteczniej wpływają na nas kampanie które działają na zasadzie MY, nasz wspólny problem, nasze wspólne rozwiązanie.
Widzimy jednak, że większość kampanii opiera się na schemacie MY-ONI, wielkie gwiazdy pouczają nas, jak mamy być dobrymi ludźmi, ale robią to z poziomu wyższego niż odbiorcy, co utrudnia identyfikację.

Ostatnie informacje dotyczące defraudowania pieniędzy przez fundacje, również nie pomagają w prowadzeniu kampanii, a mogą zaszkodzić nie tylko konkretnym podmiotom, ale też innym, podobnym organizacjom.
Mimo wszystko, ogromne nakłady na reklamę, zapewniają rozpoznawalność i pieniądze odbiorców.
Trudno więc konkurować z wielkimi fundacjami, niełatwe zadanie mają mniejsze, lokalne organizacje, które nie mogą przeznaczyć dużego budżetu na reklamę i nie mają szans na zbudowanie równie szerokiego zasięgu.

Temat jest kontrowersyjny i nie chcę tu podejmować dyskusji na temat, na jaką organizację warto przeznaczyć swój 1%, bo jest to indywidualna decyzja każdego z nas.
Pewnie większość z Was zaprzeczy, że działa pod wpływem kampanii reklamowych, ale wciąż zastanawia mnie, ile osób sugeruje się nimi podczas oddawania 1%?


Kampanie społeczne to również szansa dla studentów, którzy chcieliby zdobyć doświadczenie podczas tworzenia takiej kreacji.
W waszej okolicy na pewno działają organizacje non - profit, które ucieszą się z podobnego wsparcia, jeśli więc macie czas, chęci i pomysły, warto zastanowić się nad taka współpracą.


Na stronie kampaniespołeczne.pl można znaleźć masę przeróżnych kampanii społecznych, obejrzeć kontrowersyjne kreacje i zainspirować się podczas tworzenia własnego projektu.
To ogromna baza wiedzy dla marketingowców i grafików.




Poniżej kilka kreacji, które zapadły mi w pamięć.












































Brak komentarzy:

Prześlij komentarz